Złoty Kłos Ośrodek Wczasowo-Sanatoryjny

Veni, Vidi,.... i wystarczy. To bardzo smutny, zaniedbany ośrodek i zgadzam się z opiniami na jego temat. Pewną rekompensatą była pogoda, morze i okolice, moja współlokatorka, no i... sympatyczni kuracjusze.
Pomimo wszystko dziękuję personelowi za miłą obsługę. Szczególnie ciepło wspominam pielęgniarkę, Panią Danutę Otmianowską.

To skandal że NFZ podpisuje umowę z ośrodkiem o takim standardzie. Nikt z nas kuracjuszy nie wymaga luksusów ale pewne standardy powinny obowiązywać.Właściciel powinien zainwestować a następnie robić biznes z NFZ,które dysponuje naszymi pieniędzmi.ZŁOTY KŁOS robi złoty interes za nasze pieniądze

Jestem w Złotym Kłosie każdego roku czy to z dofinansowania MOPR czy za własne pieniążki. Przeżyłam już niejedną kierowniczkę i jednego kierownika ośrodka. Kierownicy bardzo przyjaźnie podchodzili do kuracjuszy: spotykali się z nami przy każdej kolacji, zawsze byli na zebraniach informacyjnych, chodzili po pokojach i pytali w czym mogą nam pomóc.
Recepcjonistki bardzo miłe , pokojowe sympatyczne i starannie wykonywały swoje obowiązki, personel kuchenny robił wszystko aby jedzenie było smaczne i w wystarczających ilościach. Wszystko zmieniło się za obecnego kierownika i tu popieram Pana Stefana, jest takie powiedzenie nie potrafisz to odpuść. Jedno co pozostało to obfite i smaczne posiłki.
Będąc w lipcu tego roku na turnusie rehabilitacyjnym byłam zadowolona z ceny, zabiegów, lekarza, pielęgniarki, wspaniałej animatorki i oczywiście posiłków. Miałam w tym roku propozycję pobytu na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku we Władysławowie za 2.460 zł od osoby i żadnej rewelacji. Widać, że ośrodek Złoty Kłos sukcesywnie się remontuje i oby tak dalej, tylko to zarządzanie szwankuje. Pozdrawiam personel Złotego Kłosa oprócz kierownika, którego na oczy nie widziałam.

Stefan-przestań ujeżdżać po kierowniku bo przecież On nie odpowiada za standard w Złotym kłosie.Ten bajzel firmuja Zarząd uzdrowisk Swinoujście.To On zgłosił ofertę do NFZ-by w takich warunkach przyjmować kuracjuszy.Z tego co piszesz wnioskuję ,że nie widziałeś pokoi na 1i 2 p.przeznaczonych dla kuracjuszy NFZ.zgroza.!!!!Co do recepcjonistki J. zgadzam się -opryskliwa damula niemiłośiernie.Na moją prośbę o klucz od przydzielonego pokoju bym mógł go obejrzeć (normalny zwyczaj)usłyszałem:\"nie będę z każdym latała i pokazywała\"!?.Ta Pani -(obrazek z hoteli westernowych)zapomina,że ma pracę dzięki gościom i kuracjuszom.Warto by Jej uświadomić kto jest dla kogo!!!!Pozdrawiam Pana kierownika i załogę kuchni.Nie pozdrawiam bardzo aroganckiej szefowej pielęgniarek.Świnoujście ok.zabiegi ok.kuchnia ok.kierownik ok.(choć za wszystko obwiniany),warunki bytowe-beznadziejne!!!!Pozdrawiam Koszalin.

Cóż z tego, że kierownik zamiata obejście i maluje pokoje. Dobry zarządca potrafi pokierować pracami swoich pracowników a zły musi wykonywać je sam. Ja na turnusach rehabilitacyjnych w Złotym Kłosie jestem najczęściej jak tylko mogę. W tym roku byłem w miesiącu lipcu i widzę duże postępy w warunkach lokalowych - nowe łazienki. Z tego co się dowiedziałem, to kierownik z tym remontem nie miał nic wspólnego.
Zmiany personalne przyniosły ośrodkowi tylko same negatywy: pokojowe pracują jak chcą, recepcjonistki opryskliwe, kierownik nie panuje nad pracą własnych pracowników. Jedno co się nie zmieniło, to bardzo dobre jedzenie - zasługa kierowniczki żywienia. Do Złotego Kłosa wrócę jak zmienią kierownika na osobę odpowiedzialną.