W Bartnem bywałem kilka razy ale przestałem i więcej tam nie będę. Przed kilku laty przechodziłem tamtędy pieszo.Zima była mroźna i śnieżna. Byłem głodny i spragniony. Wszedłem z nadzieją zjedzenia ciepłego posiłku.Niestety okazało się to niemożliwe, ponieważ nie miałem drobnych pieniędzy a ze 100. nie mieli jak wydać. Nie zrobili mi nawet herbaty mimo, że zapewniałem, iż zapłacę przelewem po powrocie do domu. Na kwaterę dotarłem dopiero po 8 godzinach marszu i byłbym pewnie gdzieś w lesie został gdyby nie dobrzy ludzie w Świątkowej Wielkiej, którzy dali mi jeść i pić i nawet chcieli mnie podwieść do miejsca, gdzie nocowałem. Nigdy więcej bacówki w Bartnem!!!
W Bacówce jestem przynajmniej raz w roku.Bardzo lubię to miejsce i jego gospodarza.Swietna baza dla wędrówek po Beskidzie Niskim.
Ponton z dwójki ! aeoeoeoble
nocowałam w życiu w wielu schroniskach, ale czegoś tak zasyfionego nie widziałam nigdy. Ja rozumiem - schronisko to nie hotel ale tam jest jak w slumsach.
1. zarośnięte krzaczorami dookoła, pełno pokrzyw, pajęczyn, zero widoku
2. na drzewach wiszą wielkie plastikowe giga pająki - wątpliwa ozdoba, a do tego na ścianach z zewnętrznej strony są manekiny w białych koszulach zaplamionych czerwoną farbą, z obwiązanymi głowami i wycelowanymi w nie karabinami (???????)
3. Teren w ogóle niezabezpieczony przed dziećmi - kilkumetrowe rachityczne drabiny na drzewa z niezabezpieczonymi wejściami - przy mnie 4 letni dzieciak zaczął się na to skrobać, gdybym go nie sciagnęła to nie wiem jakby się to skończyło.
4. wszystko się lepi - ściany, stoły, krzesła, klamki - po prostu jeden brud
5. wszystko śmierdzi - brudem ohyda,
6. w łązience - błoto na ziemi kilkucentymetrowe - ja rozumiem, ze właściciel nie ma czasu cały czas sprzątać, ale żeby choć mopa zostawił ot można byłoby choć użyć go przed wejściem
6. wypalone żarówki, utłuczone lusttra, odpadające klamki i kurki, niedomykajace się drzwi do toalety 7. na koniec hicior: kładziemy się spać, zapada cisza, słyszę chrobotanie- pierwsza myśl - myszy -ale jak na myszy to trochę za ciche chrobotanie... świecę więc latarką w stronę odgłosów i tuż nad moją głową widzę dwa KARALUCHY!!!!!!!! potem jak się wsłuchałam, to okazało sie, że to chrobotanie słychać było w kilku miejscach w pokoju, wolę nie myśleć ile ich tam było ohyda - ohyda!!!!! Dodam do tego pana właściciela (?) który nienawidzi ludzi, nienawidzi swojej roboty i jest gburem do kwadratu a że bierze na lewo kasę (nawet nie spytał nas o dokumenty) to jest po prostu SKANDAL! okropne po prostu okropne miejsce!
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
noclegi Wysowa-Zdrój (16) | ~ 18 km | ~ 34 km | ~ 47 min |
noclegi Gorlice (10) | ~ 16 km | ~ 19 km | ~ 23 min |
noclegi Uście Gorlickie (4) | ~ 14 km | ~ 29 km | ~ 40 min |
noclegi Łosie (3) | ~ 17 km | ~ 36 km | ~ 43 min |
noclegi Ropki (3) | ~ 19 km | ~ 34 km | ~ 1 godz 7 min |
noclegi Gładyszów (3) | ~ 6 km | ~ 20 km | ~ 34 min |
noclegi Krempna (3) | ~ 14 km | ~ 16 km | ~ 23 min |
noclegi Szymbark (2) | ~ 19 km | ~ 26 km | ~ 29 min |
noclegi Folusz (2) | ~ 7 km | ~ 23 km | ~ 39 min |
noclegi Myscowa (2) | ~ 17 km | ~ 22 km | ~ 32 min |
noclegi Męcina Mała (2) | ~ 9 km | ~ 17 km | ~ 24 min |
noclegi Skwirtne (1) | ~ 13 km | ~ 26 km | ~ 36 min |
noclegi Hańczowa (1) | ~ 16 km | ~ 30 km | ~ 41 min |
noclegi Libusza (1) | ~ 15 km | ~ 29 km | ~ 36 min |
noclegi Rozdziele (1) | ~ 9 km | ~ 23 km | ~ 34 min |
noclegi Duląbka (1) | ~ 12 km | ~ 30 km | ~ 50 min |
noclegi Nowy Żmigród (1) | ~ 15 km | ~ 31 km | ~ 38 min |
noclegi Kwiatonowice (1) | ~ 21 km | ~ 29 km | ~ 38 min |
noclegi Czarna (1) | ~ 19 km | ~ 35 km | ~ 50 min |
noclegi Stróżówka (1) | ~ 18 km | ~ 22 km | ~ 29 min |
noclegi Ropica Górna (1) | ~ 8 km | ~ 11 km | ~ 14 min |
noclegi Biecz (1) | ~ 19 km | ~ 31 km | ~ 40 min |
Niesamowicie brudno, niesamowicie beznadziejny gospodarz (nie potrafi nawet odpowiedzieć dzień dobry przy zapełnieniu bacówki ZERO osób). Jedyne co dobre, to pierogi łemkowskie. Ale na pewno nigdy więcej nie będę tam nocować. Syf nieziemski.