Dom Wczasowy Grodek

Hotel jest do dupy.

Hotel jest do dupy.

jeżdżę tam od dziecka, w stosunku do ceny warunki odpowiednie.
nie jest to osrodek dla typowego warszawiaka na wakacjach który chce wydać oszczędzane w ciągu roku grosze i być królem imprezy przez 2 tygodnie pobytu nad bałtykiem.
wychodzę z założenia że do ośrodka wracam się wyspać,zjeść i wykąpać więc standard jaki jest spełnia wszystkie moje oczekiwania :)
pozdrawiam.

Ośrodek od zewnątrz obskurny i nieprzystający do otoczenia. Przy trzecim od bramy obiekcie mieszkalnym, wyciekające fekalia i wielki smród, a w każdym z trzech, piwniczny odór, wilgoć i grzyb, w szczególności w łazienkach, które są obskurne, śmierdzące i odpychające. W pokojach (niesprzątanych przez cały czas pobytu) wilgotna pościel, brak zasłon w oknach i cuchnące szafy.
Miejsce nie dla ludzi szanujących zdrowie i oczekujących wypoczynku w godziwych warunkach. Ten ośrodek powinien być natychmiast zamknięty, a ludziom zwrócone pieniądze. Jedynie jedzenie jest tam - dla przeciętnie wymagających - satysfakcjonujące, a stołówka czysta tak od strony jadalni jak i zaplecza. Posyłam więc ukłon dla jej załogi.

Ośrodek bardzo nieaktrakcyjny. Warunki tragiczne, nie da się normalnie funkcjonować, wszędzie myszy i robactwo, jedzenie obrzydliwe, z kranu leci pomarańczowa, zimna woda z czarnymi kłębami. 1 rolka papieru na tygodniowy pobyt. Pokoje niesprzatane od kilku lat. Dziurawe okna lub ich brak, krew na pościeli, pleśń w szafach i pod prysznicem. Łazienka w stanie krytycznym. Jest strasznie zimno, śpimy z bluzami, koldrami i kocami. Wszędzie unosi się dziwny zapach przypominający ludzkie zwłoki. Obsługa całkiem miła, ale nie potrafi dostosować jedzienia do próśb i bałagań konsumenta, osoby uczulone na laktoze dostawaly zupę zageszczona śmietaną. Standard to zdecydawaie mniej niz chociażby 1 gwiazdka. Cena zdecydowanie za wysoka.