Ośrodek Wypoczynkowo-Rehabilitacyjny Natalia

Bliśmy na wczasach prywatnie jedynie z czego jesteśmy zadwoleni wręcz zachwyceni to wyżywienie wszystko smaczne doprawione tym młodym kucharką wielki szacunek, jeździmy na wczasy od 15 lat ale do tego pensjonatu powrócimy dla tych posiłków.każdy kto pisze tu negatywnie o posiłkach chyba nie miał smaku sosy przepyszne, zupy superrrr i na koniec ta pasta rybna 😀 Drogie szefostwo należy się dobrą zapłata dla tych waszych kuchareczek pozdrawiamy. Tyg r

W autokarze była taka sytuacja, kiedy pani E.(i tylko ona) wykłócała się z inną uczestniczką turnusu o miejsce, bo uznała, że ona powinna siedzieć na tym samym siedzeniu, choć autokar był inny i miejsca były trochę inaczej rozmieszczone.

Nie rozumiem jak tak można, było wiele osób na turnusie ale tylko jedna stale narzekała, głównie na jedzenie więc trochę to dziwne że najwięcej przybrała na wadze, jeśli byłoby tak jak pisze to skutek powinien być odwrotny, dlatego wypowiedzi tej osoby nie mogą być prawdą.

Może by tak skończycz z tą tak klamliwa krytyką Natalii. A co do uwag w autokarze to nic takiego nie miało miejsca. Owszem rozprawialismy o mile spędzonych chwilach, o wycieczkach, itd. żadnej krytyki. Kłamliwe jest twierdzenie, że były namowy z Państwa strony o pisanie pozytywnych opinii. Pani Dorotko wydaje mi się, że niesłusznie oskarżono Panią Grażynę, świadczy o tym chociażby obecny wpis Pani E. (ciąg dalszy jątrzenia). Sama byłam świadkiem jak właśnie Pani Grażyna zwalniala nasze przemiłe Pokojowe z codziennego sprzątania, więc tym samym nie może dzisiaj wydawać o Nich tak negatywnych opinii. Boli taki osąd! Pozdrawiam!

Byłam z mężem na turnusie od 13.6-27.06.2015 wszystko nam się podobało.
Jedzenie urozmaicone dobre i dużo .
Pani Dorotka bardzo energicznie i wspaniale
dbała,żeby wszystko było jak należy.Dobrze było zorganizowane.ciekawe
wycieczki,i wiele innych rzeczy dla osób zainteresowanych.Jeżeli Pani Grażynka pisząc" anonimowe pretensje"
nie miała odwagi publicznie się przyznać,żeby się określić jak faktycznie się nazywa tylko wiedziała jak zamęczać innych narzekaniami. Chętnie przyjedziemy tu jeszcze.Na pożegnanie nasza koleżanka z turnusu napisała piękny wierszyk dedykowany z podpisami na ręce Pani Doroty.