Finisz Ośrodek Wypoczynkowy

Witam serdecznie.
Też jestem z pokolenia PRL-u i dobrze pamiętam ośrodki z tamtych lat.
Teraz naprawdę dużo się zmieniło.
Kiedyś nie do pomyślenia był TV w domku , a teraz ze zdziwieniem patrzyłam , bo odbierałam wszystkie możliwe kanały !
O WC nie wspominając , kiedyś to była masakra , ale nie teraz !!!
Teraz to jest LUXUS jeśli chodzi o drewniane domki , ciepło , przytulnie , niczego nie brakuje . Było nawet więcej niż się spodziewałam , czyściutko , nawet grill czekał na nas w domku !!!
Do tej pory gdziekolwiek bym nie pojechała , to załatwienie grilla było we własnym zakresie .
A tu nie !!! Gospodarz bardzo miły , stwarzający atmosferę w ośrodku Finisz jakbyśmy znali się od lat , a to przecież jest bardzo ważne , gdyż ja z rodziną na pewno tam wrócę w przyszłym roku z ogromną przyjemnością !!!
Bo jest to człowiek dbający o każdy szczegół i co najważniejsze bardzo otwarty i dyspozycyjny do ludzi !
Bardzo się polubiliśmy wraz z całą rodziną .
Od wjazdu z głównej drogi między Brodnicą a Nowym Miastem Lubawskim , jest mnóstwo domków , pole namiotowe , camping , inne ośrodki oraz domki prywatne wynajmowane bezpośrednio przez właścicieli , a to wszystko wzdłuż linii jeziora Partęczyny Wielkie .
Ale proszę Państwa czytających moją opinię , sugerować się tym , że ja piszę o konkretnym ośrodku !!!
O Ośrodku Wypoczynkowym Finisz !!!
A ten naprawdę mogę polecić z ręką na sercu , bo jest tam wspaniale.
Ośrodek ten posiada SWÓJ sprzęt wodny dla swoich wczasowiczów !!!
Co więcej mogę napisać , o krajobrazie ??? Tu słowa nie oddadzą tego wszystkiego , co można zobaczyć tu gołym okiem .
Przepływy między jeziorami , ukryte zakątki między tatarakiem , cypelki do których podpływasz , wychodzisz z kajaka i możesz wykąpać się , gdzie tylko chcesz !!!
Ja uważam , że jeśli ktoś przyjedzie tu raz , na pewno będzie chciał tu wrócić !!!
Bo jest po prostu przepięknie !!!
POLECAMY !!!!!!!!!

Nie mogę pozostać obojętna na powyższe komentarze , gdyż całkowicie się z nimi nie zgadzam i wraz z mężem mamy zupełnie inne zdanie oraz opinię . Wróciliśmy do Partęczyn po 19 latach i wszystko zmieniło się , ale jak najbardziej na lepsze . Kiedyś chodziło się za potrzebą albo do publicznego WC , a w nocy najczęściej za domek , nie było kiedyś mowy o łazience w domku , o telewizorze , czy lodówce.Teraz to wszystko jest , a nawet mały aneks kuchenny , naczynia , talerze , szklanki , kieliszki , wszystko na wyposażeniu domku !!! Pisząc dzisiaj kieruję moje słowa do konkretnego ośrodka wypoczynkowego o nazwie "FINISZ". Obsługa ,to wspaniały i przemiły człowiek , który na co dzień zarządza całym terenem , domkami itp. Wszystko można załatwić , dogadać się w każdej sprawie, bez najmniejszego problemu !!! Dla nas ośrodek "FINISZ" to najlepsze miejsce na prawdziwy i udany odpoczynek . Z okna domku ( nie tylko tego , w którym my byliśmy ) widać jezioro , przepiękne jezioro , domki położone są w lesie 30-40 metrów od jeziora , czego więcej chcieć ??? Sprzęt wodny dostępny w każdej chwili , plaża piaszczysta , piękna i duża ok.80-100 metrów od ośrodka !!! Za ośrodkiem przecudne lasy sosnowe , co ja akurat kocham wyjątkowo . W lesie spotkać można np. zajączki , co nam się zdarzyło :) Pływając natomiast po jeziorze spotkaliśmy nawet czaple i żurawie . Troszkę dalej od ośrodka , ale zawsze blisko są dwa sklepy zaopatrzone we wszystko oraz bar.
W barze zawsze kolejki , co raczej nie oznacza , że serwowane jedzenie jest nie dobre . Wręcz przeciwnie , polecam pizzę , zapiekanki , hamburgery oraz oczywiście domowe obiady :) Jeśli chodzi o mnie i mojego męża to byliśmy 8 dni w lipcu 2017 roku , a 25 sierpnia wracamy do ośrodka "FINISZ" ponownie , bo było nam tego wspaniałego pobytu o wiele za mało . Nie wiem jak można pisać złe opinie o takim pięknym miejscu ??? Jeżeli ktoś oczekuje 5 gwiazdkowego hotelu , proponuję wykupienie wczasów all iclusive za granicą , można jechać do Egiptu i na pustyni wąchać śmierdzące tyłki wielbłądów , zamiast pływać kajakiem i podziwiać nenufary na tafli wody !!! Ale po co wypisywać takie bzdury i zniechęć tym osoby , które na pewno byłyby zadowolone bardzo tak jak my ze spędzonego czasu urlopowego w ośrodku "FINISZ" nad jeziorem Partęczyny Wielkie !!! Zapomniałam wspomnieć o cudownym zachodzi słońca , który można podziwiać od strony ośrodka właśnie nad jeziorem !!! Dla mnie i mojego męża to jest bajka !!! POLECAMY Z CZYSTYM SUMIENIEM WSZYSTKIM OSOBOM CHCĄCYM W CISZY I PIĘKNYM MIEJSCU ODPOCZĄĆ NA PIĘKNYM ŁONIE NATURY !!!!!!!!!

Nie mogę pozostać obojętna na powyższe komentarze , gdyż całkowicie się z nimi nie zgadzam i wraz z mężem mamy zupełnie inne zdanie oraz opinię . Wróciliśmy do Partęczyn po 19 latach i wszystko zmieniło się , ale jak najbardziej na lepsze . Kiedyś chodziło się za potrzebą albo do publicznego WC , a w nocy najczęściej za domek , nie było kiedyś mowy o łazience w domku , o telewizorze , czy lodówce.Teraz to wszystko jest , a nawet mały aneks kuchenny , naczynia , talerze , szklanki , kieliszki , wszystko na wyposażeniu domku !!! Pisząc dzisiaj kieruję moje słowa do konkretnego ośrodka wypoczynkowego o nazwie "FINISZ". Obsługa ,to wspaniały i przemiły człowiek , który na co dzień zarządza całym terenem , domkami itp. Wszystko można załatwić , dogadać się w każdej sprawie, bez najmniejszego problemu !!! Dla nas ośrodek "FINISZ" to najlepsze miejsce na prawdziwy i udany odpoczynek . Z okna domku ( nie tylko tego , w którym my byliśmy ) widać jezioro , przepiękne jezioro , domki położone są w lesie 30-40 metrów od jeziora , czego więcej chcieć ??? Sprzęt wodny dostępny w każdej chwili , plaża piaszczysta , piękna i duża ok.80-100 metrów od ośrodka !!! Za ośrodkiem przecudne lasy sosnowe , co ja akurat kocham wyjątkowo . W lesie spotkać można np. zajączki , co nam się zdarzyło :) Pływając natomiast po jeziorze spotkaliśmy nawet czaple i żurawie . Troszkę dalej od ośrodka , ale zawsze blisko są dwa sklepy zaopatrzone we wszystko oraz bar.
W barze zawsze kolejki , co raczej nie oznacza , że serwowane jedzenie jest nie dobre . Wręcz przeciwnie , polecam pizzę , zapiekanki , hamburgery oraz oczywiście domowe obiady :) Jeśli chodzi o mnie i mojego męża to byliśmy 8 dni w lipcu 2017 roku , a 25 sierpnia wracamy do ośrodka "FINISZ" ponownie , bo było nam tego wspaniałego pobytu o wiele za mało . Nie wiem jak można pisać złe opinie o takim pięknym miejscu ??? Jeżeli ktoś oczekuje 5 gwiazdkowego hotelu , proponuję wykupienie wczasów all iclusive za granicą , można jechać do Egiptu i na pustyni wąchać śmierdzące tyłki wielbłądów , zamiast pływać kajakiem i podziwiać nenufary na tafli wody !!! Ale po co wypisywać takie bzdury i zniechęć tym osoby , które na pewno byłyby zadowolone bardzo tak jak my ze spędzonego czasu urlopowego w ośrodku "FINISZ" nad jeziorem Partęczyny Wielkie !!! Zapomniałam wspomnieć o cudownym zachodzi słońca , który można podziwiać od strony ośrodka właśnie nad jeziorem !!! Dla mnie i mojego męża to jest bajka !!! POLECAMY Z CZYSTYM SUMIENIEM WSZYSTKIM OSOBOM CHCĄCYM W CISZY I PIĘKNYM MIEJSCU ODPOCZĄĆ NA PIĘKNYM ŁONIE NATURY !!!!!!!!!

MASAKRA nie polecam domki beznadziejne az sie wierzyc nie chce stare kanapy wszystko stare telewizor bez sygnalu,brudno zimno glosno osrodek to tak naprawde jak schronisko dla psow.Bary beznadziejne jedzenie paskudne zadnych atrakcji dla dzieci.Ceny za domki jak nad morzem i jeszcze dodatkowo prad i woda tragedia.Nigdy wiecej takich wczasow.

Ośrodek fajny w czasach Gierka,Po pierwsze zmowa cenowa dwóch ludzi którzy wypożyczają sprzęt. Ceny artykułów spożywczych w jedynym sklepie przykładowo: chleb 3,2 zł bułka 1,2 zł coca-cola 7,2 zł piwo Lech 4,5 zł, obok tej samej firmy bar piwno-spożywczy.Niejadalny hamburger za 10 zł.Same jezioro fajne ale rybostan prawie zerowy.To co nie wyłowili rybacy do 2010 resztę załatwiają kormorany.No i jeszcze słów kilka o właścicielach domków- stara nomenklatura które układami pokomunistycznymi poodkupywała za psie pieniądze od upadających zakładów niby ruiny.Domki w niektórych miejscach są tak gęsto że nie wiadomo gdzie zaczyna się pierwszy a kończy drugi.