Apartament dwupokojowy jaki zastaliśmy to pełne pajęczyn i dosyć słabo posprzątane pokoje z 20-letnimi tapczanami. Stare i brudne firanki, niedomykające się drewniane okna. W "kuchni" zlewozmywak pod którym jako kosz brudne wiaderko po śledziach - szafka zamykana na skobelek-bo stara jak świat, jakaś tam lodóweczka i nic więcej - brak kuchni chociażby gazowej, o czajnik trzeba poprosić. Czarę goryczy przelała łazienka. Prysznic pamięta co najmniej lata 70-te. Zwykła podłoga ze starych płytek z dziurą na środku jako odpływ, zasłona na sznureczku i prysznic w ręku bo ktoś połamał a nie było komu wymienić na nowy. Łazienka była po prostu obrzydliwa.
Bezowa umywalka spod której ciągle ciekło więc w łazience cały czas mokro. Tradycyjnie okno nie da się domknąć. Umywalkę musiałem sam umyć bo ekipa sprzątająca chyba o niej zapomniała - o sedesie też bo między deską a spłuczką brud.
Do codziennego sprzątania mieliśmy do dyspozycji szufelkę ze zmiotką (w całym "apartamencie" był to jedyny nowy sprzęt) i miotłę która bardziej brudziła niż zamiatała.
Przy cenie 200 zł/dobe za taki "apartament" to rozbój.
Jedyny plus ośrodka to cisza i spokój i dużo zieleni.
Miłego wypoczynku.
Apartament dwupokojowy jaki zastaliśmy to pełne pajęczyn i dosyć słabo posprzątane pokoje z 20-letnimi tapczanami. Stare i brudne firanki, niedomykające się drewniane okna. W "kuchni" zlewozmywak pod którym jako kosz brudne wiaderko po śledziach - szafka zamykana na skobelek-bo stara jak świat, jakaś tam lodóweczka i nic więcej - brak kuchni chociażby gazowej, o czajnik trzeba poprosić. Czarę goryczy przelała łazienka. Prysznic pamięta co najmniej lata 70-te. Zwykła podłoga ze starych płytek z dziurą na środku jako odpływ, zasłona na sznureczku i prysznic w ręku bo ktoś połamał a nie było komu wymienić na nowy. Łazienka była po prostu obrzydliwa.
Bezowa umywalka spod której ciągle ciekło więc w łazience cały czas mokro. Tradycyjnie okno nie da się domknąć. Umywalkę musiałem sam umyć bo ekipa sprzątająca chyba o niej zapomniała - o sedesie też bo między deską a spłuczką brud.
Do codziennego sprzątania mieliśmy do dyspozycji szufelkę ze zmiotką (w całym "apartamencie" był to jedyny nowy sprzęt) i miotłę która bardziej brudziła niż zamiatała.
Przy cenie 200 zł/dobe za taki "apartament" to rozbój.
Jedyny plus ośrodka to cisza i spokój i dużo zieleni.
Miłego wypoczynku.
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
noclegi Białka (3) | ~ 14 km | ~ 17 km | ~ 25 min |
noclegi Andrzejów (1) | ~ 18 km | ~ 28 km | ~ 41 min |
Położenie ośrodka urokliwe z samej natury.
Domki niestety koszmarne, a przede wszystkim brudne, brak podstawowego posprzątania. "Apartament" dokładnie tak jak w poprzednim wpisie.
Oferuje się apartament z kuchnią w której brak kuchni.
Czy na tej samej zasadzie można by oferować sypialnię bez łóżka ?
:)))
Ceny mocno wygórowane absolutnie nieadekwatne do oferty.