Królewska Sosna Ośrodek Wczasowy

Za drogo, za głośno, właścicielka chłodno reaguje na uwagi, zapełnione tylko przyczepy prywatne, z roku na rok coraz mniej gości, właściciele nie dbają o ciszę nocną, stanowczo odradzam.

Zgadzam się z opinią turysty szukającego spokoju - dodam: przyjechałem z dwoma kolegami na dwa dni na ryby i fatalnie pomyliłem się co do wyboru miejsca. Kury to mało, wrzaski w okolicach pomostu i prywatnych przyczep. Warszawka rządzi - środek Marszałkowskiej, wielu przestrzega ciszy, ale wystarczy jedna rodzinka, aby nawoływanie psa niosło się na całe obozowisko (to przywiąż go na smyczy!) lub całymi minutami (popatrzyłem na zegarek - 17 minut) ujadający piesek skutecznie wybudził wszystkich w okolicy. Reakcji ze strony właścicieli ZERO. Odradzam.

Królewska sosna to piękny ośrodek, a strona dokładnie odzwierciedla rzeczywistość która w prawdzie jest jeszcze piękniejsza.Wczoraj wróciłam z królewskiej sosny (pobyt 10 dni), własny namiot, pierwszy raz. Znając zwyczaje "przywodne" wybraliśmy górę campingu przy toaletach i co? CISZA, nikt i nic nas w nocy nie obudziło oprócz jakiegoś stwora który dobijał się do worka na śmieci w którym były pozostałości po grillu :) Ponadto właściciele bardzo mili, idą na rękę, dają rabaty, potrafią doradzić w wielu sprawach. W restauracji podają smaczne jedzenie ( śniadanie polskie, obiad dnia)...niestety minus taki że ceny są jednak zbyt wygórowane, obiad waha się w granicach 22-25zł (drugie danie). Sklep raczej dobrze wyposażony, codziennie świeże pieczywko ( polecam chleb wiejski), ceny? Hmm ciężko powiedzieć może ciutkę wyższe jak w normalnych sklepach, ale jakoś się tego nie odczuwa. Jestem przekonana że jeszcze tam wrócę, pewnie za rok :)
Urok miejsca, czysta woda, ryby których naprawdę jest sporo w jeziorze ( szczupak i okoń na pewno bo złowiliśmy), otaczający las to plus dla ludzi którzy chcą ucieć od zgiełku miasta i codzienności
Pozdrowienia z Krakowa :)

Ośrodek położony na przecudnym miejscu, otoczony lasami nad pięknym czystym jeziorem Piłakno. Strefa ciszy, wspaniałe miejsce do wypoczynku, oddechu od wielkomiejskiego zgiełku. Właściciele ośrodka, chcąc uatrakcyjnić ofertę zafundowali penjonariuszom zwierzątka ( poprzednio były króliki-śmierdziały okrutnie, a teraz są kury , koguty, gęsi itp. ptaszki). Koguty budzą już od 4 rano non stop niemiłosiernie piejąc. Nie ma ciszy, spokoju i wypoczyku. Jakbym miał ochotę na towarzystko zwierzątek to bym wyjechał do Gospodarstwa Agroturystycznego. To totalna pomyłka zamiast poprawić to co już jest dobrego w tym ośrodku, niszczyć ciszę pijącego kogutami.

Krolewska Sosna, jest osrodkiem, gdzie panuje spokoj i cisza, mimo, ze gosci jest sporo kazdego sezonu. Kazdy znajdzie tutaj cos dla siebie, jedzonko w gospodzie przepyszne, domki sa takie jak na zdjeciach, osrodek tez. Pomimo tego, miejsce to jest zadbane, a wlasciciele wprowadzaja mila atmosfere. Polecam.