Ośrodek Wczasowy Międzycechowy

Roczarowany jestem. Wszystko się w tym ośrodku wiecznie psuje, mimo ze gości niewielu było, ciekawe co jak jest obłożony wiekszą ilością ludzi... Personel miły ale widać że ryją na 2 zmiany bo zmęczeni. Od jednego dowiedziałem się że na śmieciówkach pracują, po 14-16 godzin dziennie, za zryczałtowaną kwotę 1500zł Więc istny wyzysk. Pościel okropna, poduszki nie pachną bratkami. Dużo pyłków od drzew wiec nie polecam dla tych co mają alergie, bo będzie to męką dla nich wieczny katar. Rowery do wypozyczenia? Właściciel sobie chyba kpi, czy chce pozabijać gości ? Ten złom to powinien wyrzucic a nie wypzyczać. Jedyny co dobry rower to personel mówi że szefa. Nie wiem chyba proble z własnym ego ma ten szef , że chwali się rowerem przed goścmi , wypożyczajac wraki jednoczesnie. Jak to klient ma odbierac, gdy personel mówi mu że ten dobry to nie dla panstwa, dla was niestety te wraki? Jedzenie- stół szwedzki, mało tego, montonne, czasami chyba z wczoraj zmieszane ze świezym bo czuć. Obiady w miarę jeszcze, ale to wiadomo przysolić popierzyć i nie wykryje się czy to swieże. Kompot wygląda na nienaturalny. Ośrodek raczej dla pijaczków, co lubią sobie golnąć i nie zauważą że coś nie tak z tym ośrodkiem. Koloni dzieci bym tam nie posyłał bo szkoda ich zdrowia.

Co jak co,ale kuchni można pozazdrościć.Mało w
niejednym domu tak smacznie się nie jada.