Willa Budrysówka

Posesja i okolica piękne niestety cale wrazenie psuje gospodyni, ktora gosci wita skwaszoną miną. Strona internetowa wprowadza w błąd ponieważ w domku, ktory jest wynajmowany na pokoje, a nie w calosci nie ma dla dyspozycji gosci lodowki!! W XXI wieku i latem to podstawa. Gdyby nie to, bardzo chetnie bym tam wrocila, bo miejsce rzeczywiscie ma klimat:)

Jesli lubicie wakacje ekstremalne i walke np o ciepla wode, o koce na chlodne poranki, o posciel ktora pasuje na lozka, o glupia gabke do mycia naczyn to to miejsce bedzie dla was idealne.
W trakcie pobytu bedziecie takze mogli rozwiazac zagadki : Jak pogodzic mikrofale z naczyniami ktorych nie mozna w nia wlozyc, jak usadzic 9 osob na 7 krzesel do sniadania, jak otworzyc okno w lazience ktore nie blokuje sie i moze cos zepsuc.
No i to wszystko pilnowane przez wawelskiego smoka ktory sie przeprowadzil do Zakopanego.

Nie polecam tego miejsca nikomu. Mogloby byc super a bylo kiepsko. Najgorszy pobyt podczas mojej podrozy z rodzina 2015.

Uwaga, dom zimny i niezbyt wyposażony. Dom przeznaczony dla 9 osób, ale talerzy po 5-6, krzeseł 7, brodzik zepsuty, kanapa zarwana, a właścicielka BARDZO niemiła, opryskliwa i bezczelna. Pani wyłączała wodę na wieczór, żeby oszczędzić, a my musieliśmy kąpać się w ledwo letniej wodzie. NIE POLECAM!

Do Budrysówki przyjeżdżam od lat i mam całkowicie inna zdanie o tym miejscu niż gość , którego opinię przed chwilą przeczytałam. Nie zgadzam się z żadnym znaniem zamieszczonym powyżej. Dom jest przepiękny,jest bardzo czysto, bielizna pościelowa świeża i czysta. Sniadania bardzo mi smakują, są urozmaicone, estetycznie podane i nikt nie wydziela skromnych plasterków masła. Pani prowadząca i zarządzająca domem to osoba profesjonalna pod każdym względem, przemiła, do której można się zwrócić z każdą prośbą. Każdemu polecam to miejsce, a sama nie wyobrażam sobie zatrzymania się w Zakopanem gdzie indziej.

KU PRZESTRODZE!!!!!

Miałam watpliwa przyjemnosc goszczenia w budrysowce w grudniu 2011 roku.Zapowiadalo sie calkiem nieźle bowiem efektowne ogrodzenie i zadbana posesja zrobila pozytywne wrazenie. Niestety dalej nie bylo juz tak kolorowo. Po wejsciu do \"willi\" uderzył mnie malo przyjemny zapach \"domu starszej pani\". Kolejnym rozczarowaniem byl pokoj, ktory zupelnie nie odzwierciedlal obiektu z fotografii zamieszczonej w internecie. Sciany tuz nad lozkiem byly przerazajaco brudne,zas \"pokrowce\" na lozko i sofe chyba nigdy nie prane!!! To jeszcze nie wszytko. Mialam ogromna nadzieje ze o poranku Pani \"Babcia\" (ktora dokonywala rezerwacji,byc moze wspolwlascicielka \"willi) z pozoru mila, zrekompensuje wszystko apetycznym sniadaniem... Coz... bylo to jedynie kolejne rozczarowanie... Bardzo skromne, wydzielone porcje \"taniej\" wedliny i nadmuchanego pieczywa, oczywiscie nic z regionalnych smakolykow (chociazby oscypek urozmaicilby te \"uczte\":)i do tego ta \"Pani Bacia\" ktora to poproszona o wrzatek wody, obrocila sie naburmuszona i z wielkim niezadowoleniem na twarzy, spelnila moja prosbe. Oczywiscie nie moglabym nie wspomniec o tym jak \"pani Babci\' trzykrotnie zeslizgiwal sie noz krojac maslo, bo rowniez o nie śmialam zapytac. Kroiła tak cieńko że bidulka musiała podjąć trzykrotne proby...
Reasumując za cenę 200 zł (bo tyle zapłaciłam za dobę)oczekiwalam jedynie 3 rzeczy: czyto-smacznie i przyjemnie! ;-)Niestety bylo brudno-nie smacznie- ponuro. Zatem drogiej \"Pani Babci\" zycze wiecej usmiechu by nie odstraszała klientow i jak najmniej pazernosci, bo czasami trzeba \"stracic\" zeby zyskac. Ja w zupelnosci juz nigdy tam nie zawitam i odradze kazdemu kto zechciałby skorzystac z usługi BUDRYSÓWKI.