Ośrodek Wypoczynkowy Largo

Widzę ,że opinie są bardzo podzielone my np jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu.Choć nie będę ukrywać ,że nie które rzeczy są nie na miejscu.....np obsługa w recepcji ......TERAZ ZATRUDNIA SIĘ MŁODE,ENERGICZNE,PEŁNE ŻYCIA DZIEWCZYNY A NIE STARE BABCIE CO POWINNY IŚĆ NA EMERYTURĘ!!!!Zgadzam się również z cenami w karczmie --drogo(jedyny plus to pierogi i drożdzówka szefowej kuchni wszystko samo robne --PYCHOTA)Widoki przepiękne z karczmy -zachód i wschód słońca bezcenne!!!!Co do karczmy kelnerki w lipcu obsługiwały nas inne i w sierpniu też ciekawe dlaczego?A Pani w okularach stojąca na kasie zawsze miła była i uśmiechnięta nawet potrafiła nas rozśmieszyć(przez pytania dzieci
do łez) mimo codziennej pracy dzień w dzień przez krótką rozmowę nie pisząc szczegółów podziwiam ją bardzo za jej zapał do pracy i wszystkich wybrednych klientów ,których musi świecić oczami!!!!SZACUN DLA CIEBIE !!!!!

W tym roku byłem na polu namiotowym OW Largo, przyznam, że sanitariaty były zadbane. Panie sprzątały je 2 razy dziennie, dodam, że są to bardzo miłe osoby z którymi można było sobie nawet pożartować.Na standard nie mogę za bardzo narzekać ponieważ, byłem w własnym namiocie. Jednak ceny w karczmie są zbyt wygórowane, jedzenie średniej jakości a pani stojąca za barem chyba zapomniała jak się uśmiechać. Nie wspomnę nawet o paniach z recepcji - bo szkoda słów. Dodam tyle, że nie są to zbyt miłe osoby. Pani nie chciała nam, gdzie możemy rozbić namiot po czym gdy już siedzieliśmy na miejscu podeszła do nas i mówiła, że musimy zmienić miejsce rozbicia namiotu. Z kierownikiem jeszcze idzie się dogadać, ogólnie zgodnie z opisem w ośrodku panuje cisza i spokój, jednak brak jakichkolwiek atrakcji w deszczowe dni.

Ogólnie to byłam pierwszy raz w tym ośrodku na wczasach, popieram opinie gdzie jest mowa o niemiłej obsłudze z recepcji, ceny rzeczywiście są za wysokie jak na ten standard. W domkach powiewa PRL-em, wyposażenie aneksu kuchennego jest wręcz śmieszne (brak jakiegokolwiek palnika żeby coś podgrzać ). Ogólnie ośrodek jest czysty i zadbany, jeśli chodzi o karczmę ceny są rzeczywiście jak nad morzem a pani która nas obsługiwała nie była zbyt miła. Natomiast jeśli chodzi o panie sprzątające są to miłe osoby, uśmiechnięte, na które nie spoglądały na mnie z wymalowaną na twarzy pretensją "pracuje tu za kare". Pani która opiekuje się dziećmi w namiocie (placu zabaw) jest bardzo miła, uśmiechnięta i spokojnie można zostawić dziecko pod jej opieką. Ogólnie według mnie obsługa z recepcji powinna zachęcać klientów a nie ich odstraszać. Pozdrawiam

Witam!!!Minusy tego ośrodka to takie ,że godziny otwarcia i zamykania recepcji to kpina--co z ludzmi ,którzy jadą z drugiego końca Polski przybywają wieczorem o tu zamknięte bo szanowne Panie już skonczyły pracę! (TEL MILCZY I NA DZWONIENIE DZWONKIEM TEŻ NIKT NIE REAGUJĘ)Chciałbym również dodać ,że Pani z recepcji była dla nas bardzo nieuprzejma miałem wrażenie ,że pracuję tam bo musi---ŻENADA!!Lato w tym roku nie jest udane więc nudy niesamowite jakichkolwiek atrakcji brak!!!!Na terenie całego ośrodka brak jakichkolwiek śmietników -trzeba chodzić pod recepcję.Jedyne przepiękne miejsce to karczma położona nad samym jeziorem z przepięknym widokiem.Jedzenie jak w domu i porcję jak dla nas bardzo spore .Kelnerki bardzo miłe ,uśmiechnięte.A co najważniejsze na koniec PAN KIEROWNIK --to chyba się nie odnajduję do końca w tej branży arogancki ,niemiły typ ----odlicza tylko dni do końca sezonu--PORAŻKA!!!!!

Ośrodek ładnie położony - cisza i spokój, ładny budynek karczmy i plaża (chociaż bez łagodnego zejścia. I to wszystko - reszta to porażka. Są różne domki i być może te większe są w lepszym standardzie ale to co my otrzymaliśmy za taką cenę to porażka. Meble pamiętają PRL i chyba nigdy nie były czyszczone. W domku 4 osobowym łącznie było 4 miejsca do spania plus "wersalka" ale okazało się ze w żaden sposób nie można połączyć łóżek tak żeby zrobić łóżko dla małżeństwa. Poza tym aneks kuchenny składa się z lodówki i czajnika i kilku uszczerbionych talerzy i kubków - nie ma żadnej kuchenki. Pościel czysta ale "wyeksplatowana". Na terenie ośrodka jest mały plac zabaw dla dzieci z panią która nie prowadzi zadnych animacji ani nawet nie dogląda dzieci - ot taka dekoracja. Restauracja z cenami jak ze stolicy natomiast jakość jedzenia poniżej krytyki. Zypa dnia to mrożone warzywa z torebki (sztuk może 4 na talerz) zalane wrzątkiem, w rosole usiłowałam znaleźć oka ale było to jak poszukiwanie igły w stogu siana. Nawet zapiekanka tak "pachniała" że dziecko do ust jej nie wzięło. Tak więc obiady jadaliśmy w ośrodku w pobliskiej Lipie i to dopiero była uczta. Reasumując - jeśli ktoś chce ciszy i spokoju i ma własnego kampera albo wynajmnie domek typu lux to może będzie OK ale jeśli nie to zdecydowanie nie polecam. Ceny zdecydowanie nie współgrają z jakością i ofertą. To były pierwsze moje wakacje z których wróciłam po 2 dniach.