Motel Odyseja

W niedzielę 15 maja 2016r. byłam gościem na komunii w tym pseudolokalu. Miałam okazję bywać w różnych lokalach ale takiej żenady i kiczu nie spotkałam jeszcze nigdzie. To była najgorsza impreza w moim życiu. Oto moje spostrzeżenia i zarzuty:
1. Wystrój lokalu - kicz, kicz i jeszcze raz kicz. Nikt normalny nie robi takiego wystroju. Dosłownie groch, mydło i powidło.Wszystko zakurzone, brudne i okropne.
2.Jedzenie fatalne - na obiad zimny rosół, drugie danie (po pół godz.) to ohydne sine ziemniaki, 3 niejadalne surówki, przypalony gołąbek i kawałeczek fileta z kurczaka polane gęstą breją pomidorową. zdecydowana większość gości oddawała pełne talerze. Ja z synem zjedliśmy troszkę ale mąż w ogóle nic nie jadł.Pozostałe jedzenie na stole - niejadalne, ohydne przystawki, sałatki i śledzie, których prawie nikt nie tknął. Do końca imprezy nic ciepłego już nie podano. Ciasta w bardzo małej ilości (szybko zabrakło) mało smaczne. Herbata i kawa w termosach dość wątpliwej jakości, zabrakło cukru, lyżeczek, talerzyków i ogólnie zastawy.
3. Obsługa - koszmar.Po obiedzie nie miał kto posprzątać. Nikt nie donosił herbaty ani kawy, nikt nie zmieniał talerzy i sztućców, nikt do nas nie zajrzał i nie zapytał czy czegoś nie potrzebujemy. Kilku kelnerów (chyba 3)obsługiwało kilka komunii jednocześnie.
4.Popołudniowy grill - długa kolejka, bo wszyscy goście byli głodni i dosłownie rzucili się na smażonego grilla. Karkówka niedopieczona, tłuste szaszłyki, słona kaszanka, zimne ziemniaki z jakimś dziwnym sosem w środku.
5. Brak tortu - goście czekali do końca imprezy i się nie doczekali. Właściciel nie chciał go wydać, bo rodzice dziecka nie dopłacili mu pozostałej kwoty (mieli rację, za taką żenadę nic nie powinni płacić).
6. Właściciel - nieprzyjemny gość, którego goście wcale nie obchodzili. Pazerny typ, który chce dorobić się wykorzystując naiwnych ludzi.
7. Wszędzie brudno - plamy na obrusach, kurz na pseudodekoracjach, zimna woda w łazience, zabrakło ręczników do rąk (nikt tam nie sprząta). Wszędzie czuć stęchliznę.
8. Ogród - to również pole popisu jakiegoś nawiedzonego artysty. Dosłownie wszystkie epoki, wszystko pomieszane, nic do siebie nie pasuje. W kilku sadzawkach woda śmierdząca przypominająca gnojówkę. Strach by jakieś dziecko nie wpadło.
9. Parking bardzo mały o ile to można nazwać parkingiem (lokal gościł przecież 400 osób).Duża część samochodów musiała stać na zewnątrz prawie w rowach by był przejazd.
DRODZY POTENCJALNI GOŚCIE OMIJAJCIE TEN LOKAL Z DALEKA!!!! On powinie zostać zamknięty, a właściciel surowo ukarany przez odpowiednie kontrole. Moim zdaniem rodzice dzieci komunijnych powinni się zjednoczyć i zaskarżyć gościa. Zapłacili grube pieniądze za taki kicz i paskudne jedzenie. Jak można w dzisiejszych czasach mieć takie podejście do klienta? Dziwię się tylko tym wszystkim rodzicom, że byli tacy naiwni i nie sprawdzili wcześniej tego lokalu. Przecież w internecie są negatywne opinie już z kilku lat wstecz. Internet dzisiaj to potęga, trzeba zawsze sprawdzać opinie, pytać innych o wrażenia. Ja nigdy bym tam nie zrobiła żadnej imprezy, nawet jeśli wszystkie lokale w mieście byłyby już zajęte. Szkoda gości a przede wszystkim dziecka. Ten lokal musi zostać zamknięty. Ludzie czytajcie opinie i nadajcie się nabrać!

JA TAKŻE TAM BYŁEM TO CO SIE DZIAŁO WOŁA O POMSTE DO NIEBA LUDZIE OMIJAJCCIE TO JA NAJDALEJ
WSZYSTKO ŁADNIE PRZY ZAMAWIANIU A PÓŻNIEJ DDNNNNOOOOOOOOOO

Szanowni Państwo
jestem zrozpaczonym i oszukanym rodzicem dziecka, które 15 maja 2016 miało imprezę komunijną w Odysei.
Nie można tego tak zostawić, chcę podjąć konkretne dziaŁania przeciw temu oszustowi. Będzie łatwiej to załatwić jeśli pozostali niezadowoleni klienci zgłoszą się do mnie.
proszę do mnie pisać na adres kubaolek1@interia.eu

NIE MOŻEMY TEGO TAK ZOSTAWIĆ, ZA DUŻO WYDALIŚMY PIENIĘDZY, ZOSTALIŚMY OSZUKANI, PONIŻENI, WYKORZYSTANI.
NIE ODPUSZCZA SIĘ TAKICH RZECZY, CHOĆBY ZE WZGLĘDU NA TO JAK POTRAKTOWANO NASZE DZIECI I GOŚCI

PROSZĘ O KONTAKT

Drodzy rodzice dzieci komunijnych z 15 maja 2016 r
Dzieci komunijnych na imprezie w Odysei było 17. Gości w sumie 400 osób. Jestem mama komunisty, który niestety miał tego dnia imprezę. Mój opis poniżej.
Niestety z każdym dniem po uroczystości rośnie we mnie coraz większy żal do siebie, że na miejsce nie wezwaliśmy sanepidu, policji, mediów itd
Rodzice !!! spotkajmy się !!! , zróbmy porządek z dziadem. Przecież on skrzywdził 400 osób....

w niedzielę 15.05.2016 r.miałam okazje byc na najgorszym przyjeciu w życiu w lokalu odyseja.ludzie ja myslałam że w XXI wieku juz nikt nie podaje ludziom takich dań,(wstretnych schabowych,śmierdzących surówek z wczorajszego wesela lub innej imprezy)o przystawkach juz nie wspomnę.MASAKRA!!!!!!!!!NARODZIE OMIJAJ TEN LOKAL Z DALEKA!!NIC NIE BYŁO JADALNE.wróciłam z rodziną głodna jak wilk do domu i sssssssttrasznie zniesmaczona.BRON NAS PANIE PRZED TAKIMI RESTAURATORAMI!