Złoty Kłos Ośrodek Wczasowo-Sanatoryjny

Dziwię się malkontentom którym wszystko się nie podoba .Byłem na przełomie lutego i marca w sanatorium .W pokoju i łazience pachniało czystością ,ukłony dla doktora Salo bardzo skrupulatny w swojej dociekliwości zawodowej.Panie recepcjonistki bardzo miłe i wyrozumiałe po wieczornych baletach a szczególnie pani z kolczykiem w nosku.Co do pielęgniarek bardzo opiekuncze aczkolwiek pielęgniarka dzienna (blondynka)troszkę leniwa i grymaśna w swoich obowiązkach szczególnie przy pomiarze ciśnienia.Na wyżywienie nie można narzekać no bo cóż chcieć za 7 zł. do garnka od NFZ , można po sąsiedzku w kasynie skoczyć na pieczoną goloneczkę około 1 kg plus odpowiednie popitki a potem na balety żeby stracić zjedzone kalorie-szkoda że tak szybko minął czas pozdrawiam Halinkę Marysię i Darka .

Nie lubię pisac źle ale o tym budynku nic dobrego nie da sie napisac.Byłem na kuracji w grudniu, jedyne co mnie miłe spotkało to kolega w pokoju. Tak jak piszecie,ogólny syf, piel. pracująca rano arogancka, problem byl zeby zmierzyła ciśnienie,piel. zmianowe miłe

Witam ,dodaje swoja opinie w której mogę napisać to samo co poprzednicy.Jeśli ktoś tam się wybiera to proszę się zastanowić i to głęboko..Nie ma zabiegów na miejscu [tz tylko masaż jest]pokoje niby po remoncie ale bardzo skromne ,2krzesla i malutki stolik.Za telewizor trzeba płacić,a czajnik do herbaty na korytarzu.Personel na stołówce bardzo przyjemny ,chodż jedzenie oparte na klopsikach mielonych.Bardzo miła jedna pani w recepcji zawsze uśmiechnięta ,i pomocna,myślę ze ma doświadczenie i lubi swoją prace,pozostałe robią wrażenie ciągle niezadowolonych.O pielęgniarkach i przełożonej można powiedzieć to samo ,robią wielka łaskę że pracują,i odpowiadają na pytania kuracjuszy .Czas wolny organizować trzeba sobie samemu ,moja opinia jest na NIE ...pozdrawiam

Nie radzę jechać do tego obiektu sanatoryjnego.Pokoje w stanie wymagającym remontu.Odnoszę wrażenie że ktoś robi kasę nie przykładająć się do wyposażenia i standartu pomieszczeń. Personel jest wyszkolony z wszystkim na _NIE-. niegrzeczny, złośliwy.Jedynie kuchnia i obsługa stołówki zasługuje na podziękowanie .Pan kierownik zaczyna zebranie od wyliczenia ile papieru toaletowego zużywa jego 4 osobowa rodzina.Poza tym nadaje się tylko do malowania ścian. Nie potrafi zarządzać ludzmi.Ludzie pomyślcie czy tam się znależć.

Powiem tak,warunki zamieszkania yak jak pisałam okropne,ogólnie pokoje bardzo ponure niedosprzątane,łazienka niby po remoncie.Niema kabiny tylko cerata ,czy szmata po paru dniach wygląd bardzo nie estetycznie od wody.REMONT NA DZIEWIETNASTY WIEK.Ktoś tu nie myśli do końca co robi.Po wzięciu prysznica posadzka cała mokra.Taki remont wiele nie zmieni.Jedno co mogę podpowiedzieć,to życzę każdemu miłego współlokatora,pogody i wspólnie organizowania sobie pobytu tak by jaknajmniej przebywać w pokoju A jest tam sporo do zwiedzania ja tak właśnie wytrwałam.