Danuta Pensjonat

Nowi gospodarze, bardzo miła obsługa, zrobią grila, doradzą jeżeli ktoś nie wie co zobaczyć. Można się czuć swobodnie. Polecamy - miło i niedrogo

a my się nie zgadzamy z opiniami poniżej, właściciel bardzo miły oprowadził nas po pensjonacie co prawda z natrysku można było korzystać do 23 i cisza nocna obowiązywała od 22 ale to jest normalne. wcale nie śmierdzi wilgocią bardzo czysto i schludnie. jeśli chodzi o tv to nie przyjeżdża się tu po to by go oglądać ale po to aby chodzić po górach. Właściciel podpowiedział nam ciekawe szlaki które warto zobaczyć i jeśli chodzi o nas jesteśmy bardzo zadowoleni.

NIE POLECAM... Właściciel jest wulgarny, arogancki... Stawia jakieś chore warunki, z jakimi nigdy się nie spotkałem po kilku pobytach nie idzie się z tym człowiekiem dogadać.W pokojach śmierdzi wilgocią, woda zawsze letnia i to tylko do godz. 23, do tego woda także śmierdzi wilgocią, aż gryzie w gardle,mały telewizorek zabytkowy w którym zanikał obraz raz po raz... Bardzo mała nie wygodna łazienka, brak papieru toaletowego, trzeba segregować śmieci, właściciel bacznie obserwuje przez okno co się wnosi, kiedy wnosiłem wino na posesje wychylił się przez okno mówiąc alkoholu na teren nie wnosimy i nie spożywamy, uznałem to za żart po czym na wieczór ok 22 w sylwestra w jadalni otworzyliśmy szampana, wino, właściciel po krótkiej chwili przyszedł zdenerwowany i powiedział, że mówił już iż alkoholu nie toleruje i byśmy byli cicho bo inaczej zadzwoni na policję... dużo by tu wymieniać tych negatywnych zachowań tego pana... Naprawdę nie polecam lepiej zapłacić 5 zł więcej gdzie indziej niż użerać się z takim człowiekiem...

Tragedia!!!Dokładnie tak jak komentarz poniżej. Właściciel nie miły, lekkie szmery w pokojach kończą się groźbami, przed wejściem do pokoju regulamin oraz zasady zachowania. Właściciel stwierdził \"co by za dużo nie pić\" bo gdzie jest alkohol to i są problemy i zakłócania ciszy nocnej, \"bo inni chcą się wyspać bo idą w góry\". Z pryszniców można było skorzystać tylko do godz. 23, Naprawdę rygor niesamowity. Pierwszy i ostatni raz w tym Pensjonacie, NIE POLECAM

Nie polecamy!!! Okropne warunki, gospodarz podgląda przez okno balkonowe ludzi (czego sam doświadczyłem). Wprowadzone rygorystyczne zasady (Wojskowym pewnie by się podobało), lecz dla zwykłych ludzi to przeginka!!! Lekkie hałasy spowodowane zwykła rozmową w pokoju podczas ciszy nocnej kończą się groźbami przez wlaściciela że wezwie policje. Miłe spędzenie czasu ze znajomymi, z których każdy miał drinka nazywane jest przez właściciela Libacją alkoholową. Wyzywa on ludzi od _chołoty i debili. Obraża on dzieci!! Wszyscy czujemy się obrażeni. Jednym słowem przedszkole dla dorosłych z rygorystycznymi zasadami.